czwartek, 29 września 2011

W Rogalinie - różowo

Zatem skoro obiecałem, muszę teraz słowa dotrzymać :)

Kilka całkiem odlecianych obrazków, w kolorze, który mi akurat pasował.
Nie pytajcie dlaczego akurat tak i teraz.
Po prostu wyłączcie myślenie, zmrużcie oczy i sprawdźcie, czy to na Was działa....... :)





środa, 28 września 2011

Jedno

Dziś bez pisania. Rogalin w innej nieco wersji. 
Ciekawe, czy Wam odpowiada taki sposób opowiadania zdjęciami? :)


czwartek, 22 września 2011

Druga twarz

Gdy myślisz że ją znasz,
że niczym Cię już nie zaskoczy
i sądzisz, że rozpoznasz ją
choćby po zapachu samym

nie bądź zbyt pewny siebie
Ona ubiera się inaczej
zmienia tak nagle,
że stajesz jak wryty
i oczy przecierając
uczysz się jej znów od nowa...

Ostatnio było kolorowo.
Dziś druga odsłona jesieni,
i z całą pewnością nie ostatnia.....

Jest również nowa teoria dotycząca powstawania mgły :)))
Posłuchajcie:
Gdy Zosie idą rano na przystanek na autobus do szkoły
i zapominają legitymacji lub biletu miesięcznego
i z połowy drogi muszą się wracać biegiem do domu
to potem strasznie sapią
i tworzy się mgła...
a jak dużo Zoś zapomni biletu,
to mgła jest wtedy gęsta

no i wczoraj dużo Zoś zapomniało biletu :D





sobota, 17 września 2011

Jesienność

Zatem ogłaszam sam dla siebie otwarcie sezonu jesiennego :)
I nie gadając już za wiele wrzucam zanim ostygną :D







poniedziałek, 12 września 2011

Przyroda ożywiona i nie...

Tym razem nie będzie o zdjęciach, ale będzie o przyrodzie :).
Chodzi o Zosi rysunek.
Zosia chodzi do 4 klasy. Na jednej z pierwszych lekcji przyrody pani kazała im narysować obrazek dwoma kredkami.
Na rysunku miały się pojawić elementy przyrody ożywionej - kolor zielony i nieożywionej - niebieski.
Rysunek wyszedł jak wyszedł, ale moją uwagę zwróciły dwa niebieskie ptaki, które leciały do góry nogami. W sumie to jeden był w połowie niebieski i w połowie zielony.
Pytam się Zosi, czy się nie pomyliła?
- No co ty tatuś? Nie widzisz, że one są nieżywe, bo trafił je piorun?
- Hmmm..... to dlaczego ten jest do połowy zielony?
- No bo jego trafił słabiej i on jeszcze trochę żyje.............



No i mam za swoje. Tatusiowy czarny humor zaczyna zbierać żniwo :)
Ciekawe jak pani zareaguje.... :D

poniedziałek, 5 września 2011

Dalmacki kociołek

Oto przepis na dalmacki kociołek :)

Wrzuć do jednego kociołka
zapach ryb smażonych, 
owoców, bazylii, pieczywa
i niech to wszystko w czerwonym winie pływa

Dodaj złowiony z okna śmiech dzieci, gwar domu
i ciszę zaułka, o którym nie ma pamiętać komu

Potem mieszając wolno wszystko to
ostrożnie dodaj kocich spojrzeń sto

I nie zapomnij o zapachu prania
i śpiewach dziadków do śniadania

i niebieski od nieba kolor cienia,
i skwar słoneczny 
i chłód kamienia  

rozmowę pana z psem dodaj szczyptę małą
i lśnienie bruku starego historię wspaniałą

a na koniec, gdy wiatr zawieje z północy
resztę wspomnień dodaj, niech ich smak cię zaskoczy

i rybaków pozdrów, co szyją sieć znowu
tobie smacznego życzę, a im obfitego połowu....