W ramach nadrabiania zaległości pokażę dziś żaby.
Żaby z wiosny. Konkretnie ich gody z marca.
Zawsze starałem się fotografować żaby z perspektywy jak najbardziej żabiej, czyli prawie rybiej, ryzykując zanurzenie aparatu w wodzie.
W tym roku jednak nowe dla mnie spojrzenie na ich temat. Z lotu ptaka.
To troszkę ironiczne, bo ptaki to najwięksi pożeracze żab.
Ja jednak nie zjadłem ani jednej :D
I właśnie zorientowałem się, że żab jeszcze nie pokazywałem tu nigdy - będę musiał to nadrobić.