wtorek, 20 marca 2012

Kwiatkobranie

Dziś dzień wagarowicza.
Zatem bez zbędnego gadania, na chwilkę zapominamy o zimie (ale niedługo tu powróci).
Kilka kwiatków dla ogrzania :)








piątek, 16 marca 2012

Jak się to robi?

Nie ma recepty, jak jest najlepiej.
w dodatku każda lubi inaczej...
a co gorsze, zależnie od pogody, pory dnia, roku, humoru i Bóg wie czego jeszcze,
każda, za każdym woli inaczej................

więc nie pytajcie, jak fotografować góry, skoro każda góra jest osobnym, nieprzewidywalnym bytem.
Jest tylko jedna rada - trzeba to robić zawsze z sercem i uczuciem.........




poniedziałek, 12 marca 2012

Bóg i dwie kochanki

Tak.... i jak tu zacząć?
Pisałem już, że kocham zimę? :)
A w ubiegłym tygodniu byłem w Tatrach.
Nie pierwszy raz, ale pierwszy raz prawdziwą zimą.

Co może być piękniejszego, niż dwie miłości na raz w jednym miejscu?

ZIMA I GÓRY !!!!

oj..... działo się! ;-)

Nogi od chodzenia w rakach przestały mnie boleć dopiero przedwczoraj.
A plików z aparatu (żeby nie powiedzieć - zdjęć) mam jeszcze całe mnóstwo!
Nas początek kilka plików zamienionych na zapewne nienajlepsze zdjęcia.
Dla wyjaśnienia, kilka dni przed naszym przyjazdem padał deszcz, potem zamarzł.
A pod nim było metr lub więcej śniegu :)


I pejzaż spowiła skorupa
lodowa, zimna, śliska...
i biel bielsza niż trupia
blask ślepi i ogniem tryska
 
a pod skorupą mięciutkość
zapadam się z każdym krokiem
lecz pragnę brnąć coraz dalej
choć nie ogarniam nic wzrokiem

chóru sprzeczności dwa głosy
śpiewają sonet kontrastów

cień - blask
skwar - lód
noc - brzask

śmiech - smutki
Bóg - wielki
a człowiek - malutki


Być może, każdy ma swój sposób na bycie bliżej Boga.
Jedni widzą go w ołtarzu, inni w pieniądzach, a jeszcze inni potrzebują czegoś tak wielkiego, jak góry...


a może chodzi tylko o to,
by ujrzeć własny cień na przeciwległej górze.......
albo, po prostu, by go tam szukać?
:)


a naszło mnie tak....
przepraszam za przynudzanie.

Na zdjęciach Przemo B. zapraszam na jego stronę tutaj :-)