Kto bez pokory chodzi po górach, zwykle w nich na zawsze zostaje. Góry uczą nas z jednej strony pokonywać siebie, a z drugiej pokory wobec swoich słabości. I jak mało gdzie, pycha jest tu srogo karana...
Kto bez pokory chodzi po górach, zwykle w nich na zawsze zostaje. Góry uczą nas z jednej strony pokonywać siebie, a z drugiej pokory wobec swoich słabości. I jak mało gdzie, pycha jest tu srogo karana...
Groźne Tatry to ich drugie, nierozerwalne oblicze. Nie można zaprzeczyć, że są wtedy równie piękne - tylko inaczej, niż w piękny bezchmurny dzień. Na pewno nabierają charakteru. Pozdrawiam. Zdjęcia fenomenalne :)
Szczerze Was podziwiam. Nie dałbym rady w takich śniegach wdrapać się na górę. Połaziłem tego roku nieco po zimowym lesie i wiem jaka to udręka. U mnie wprawdzie lasy są pagórkowate ale różnica poziomów to max. 200 metrów. W mrozie i głębokim śniegu to istna udręka, szczególnie ze sprzętem. Podziwiam zapał, wytrzymałość i fotografie.
To piękno jest nie tylko straszne, ale i metafizyczne.
OdpowiedzUsuńZawsze w górach mam wrażenie, że jestem blisko istoty wyższej z pełna do niej pokorą.
Kto bez pokory chodzi po górach, zwykle w nich na zawsze zostaje. Góry uczą nas z jednej strony pokonywać siebie, a z drugiej pokory wobec swoich słabości. I jak mało gdzie, pycha jest tu srogo karana...
UsuńKto bez pokory chodzi po górach, zwykle w nich na zawsze zostaje. Góry uczą nas z jednej strony pokonywać siebie, a z drugiej pokory wobec swoich słabości. I jak mało gdzie, pycha jest tu srogo karana...
UsuńGroźne Tatry to ich drugie, nierozerwalne oblicze. Nie można zaprzeczyć, że są wtedy równie piękne - tylko inaczej, niż w piękny bezchmurny dzień. Na pewno nabierają charakteru. Pozdrawiam. Zdjęcia fenomenalne :)
OdpowiedzUsuńSzczerze Was podziwiam. Nie dałbym rady w takich śniegach wdrapać się na górę. Połaziłem tego roku nieco po zimowym lesie i wiem jaka to udręka. U mnie wprawdzie lasy są pagórkowate ale różnica poziomów to max. 200 metrów. W mrozie i głębokim śniegu to istna udręka, szczególnie ze sprzętem. Podziwiam zapał, wytrzymałość i fotografie.
OdpowiedzUsuńPodziwiam, piękne i zarazem groźne widoki:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńNiesamowite zdjęcia! Cieszę się że tu trafiłam. Dodaję blog do ulubionych!
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za miłe słowa. Życzę miłych wrażeń! :-)
UsuńWitam. Piękne te zdjęci. Zgadzam się z opisem iż piękno może być straszne. Pozdrawiam i podziwiam.
OdpowiedzUsuńTo co groźne i metafizyczne to najczęściej nas podnieca.
OdpowiedzUsuńZdjęcia obłędne.
Ploty też.
Piękne światło !
OdpowiedzUsuń