środa, 29 stycznia 2014

Horyzont

Horyzont to granica.
Mówi nam o tym to ziemskie, a co już należy do nieba.
Jest dla nas punktem odniesienia.
Jest wyznacznikiem poziomu i przeciwwagą pionów.
Jest miejscem, do którego możesz tylko dążyć, ale nigdy go nie osiągniesz....
Tak? a co, jeśli horyzontu nie ma?
co się dzieje, gdy ziemia zlewa się z niebem, a my stajemy w zupełnie nowej rzeczywistości?






6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dzięki. :D
      Wprawdzie myślałem, by zestawić je w tryptyk, ale troszkę inne kadry. Może kiedyś nawet to zrobię :)
      Dziś pokazuję akurat te.
      Dlaczego?
      Pewnie to wybór chwili..

      Usuń
  2. Heh, oswajasz nieskończoność?
    Dzięki.
    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie się zlewa. Nie zawsze się da wszystko urzeczywistnić, mimo naszych neurotycznych zapędów.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kapitalnie! - Szczególnie drugi kadr działa na mnie rozbrajająco. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń