czwartek, 5 kwietnia 2012

WIELKIE DZIEŁO - wyniki konkursu

Na początku bardzo pragnę podziękować za wszystkie odpowiedzi. Dostałem ich grubo ponad setkę! Początkowo chciałem wymienić wszystkie, ponieważ większość odpowiedzi padła nie tu, lecz na mojego prywatnego maila, na fp i fp-pl i na FB.

Było sporo ciekawych odpowiedzi. Najczęściej widzieliście twarz małpy, psa lub innego zwierzaka.

Kilka osób widziało nagie sylwetki..... kilka jedzenie lub inne rzeczy. Było kilka bardzo interesujących wizji, ale raczej nie będę ich publikował, jeszcze by ktoś zechciał jakieś psychologiczne wnioski wyciągać :D

A jaka jest prawda????

Pozwólcie, że zacznę od historyjki.
Muzeum. Grupa turystów gromadzi się przed obrazem znanego impresjonisty, np. Moneta i podziwia jego dzieło. Oczywiście widziało je setki razy na reprodukcjach, ale nie ma to jak obcowanie z oryginałem :)
Podziwiają kolorystykę, fakturę, kompozycję, treść.....
Zastanawiają się, ile milionów dolarów przed nimi wisi....

Nie chcę porównać mojego zdjęcia z dziełami malarskimi. Nie o to chodzi.
Chcę powiedzieć co innego.
DZIEŁO nie dzieje się na obrazie.
Dzieło powstaje w głowach odbiorców.
Czasem bywa tak, że widzimy więcej, niż autor chciał lub mógł powiedzieć.

Bo niezależnie od tego, z jaką dziedziną twórczości mamy do czynienia, nie chodzi o to, ile dzieło jest warte, kto je stworzył i co przedstawia, lecz chodzi o to, czy my możemy w nim zobaczyć coś, co nas wciągnie.
Bez znaczenia, czy to muzyka, poezja czy obraz.
I bez znaczenia, czy to WIELKIE DZIEŁO, czy bohomazy. 
Bo WIELKIE DZIEŁO nie wisi na ścianie, lecz odbywa się w naszej wyobraźni, emocjach i odczuciach.
Dlatego gratuluję wszystkim, którzy patrząc się w nieruchome zdjęcie fal na stawie, potrafili dostrzec więcej. :)
To właśnie Wy wygralibyście konkurs!
To Wy udowodniliście, że prawdziwą wartość, której warto szukać, należy szukać w sobie.

Ale chodziło również o to, by zgadnąć właściwie, co tam jest.
I chociaż kilka osób stwierdziło, że nic tam nie widzi, to jedynie Karol W. Gerczak odważył się napisać:
"A Jerzy powie prima aprilis. ;-)
Chociaz jest Krolem Meandrowania wiec kto wie co on tam widzi. ;-)
A ja jestem przyziemny wiec widze tylko piach i piach, duzo piachu. ;)"

I to jest prawidłowa odpowiedź! :)

Każdy, kto cokolwiek zobaczył, zobaczył właściwy obraz!
Trunek, lub do wyboru sztuka świeżo wędzonego mięska, do odbioru na najbliższym plenerze lub jakimkolwiek następnym przypada Karolowi!  :)

Są jeszcze nagrody pocieszenia, dla wszystkich, którzy odwiedzą nas w Smołdzińskim Lesie pod koniec przyszłego tygodnia! Mamy jeszcze kilka miejsc wolnych!

Jest jeszcze nagroda specjalna dla Witka, który stworzył niezwykłe wizje.
Uśmiałem się gdy zobaczyłem tą:
www.witekm.ptvk.pl/52685-2.jpg
Mam wrażenie, że Witek również odgadł moje zamiary :)
Zapraszam Witku na plener!

Jerzy

6 komentarzy:

  1. Najpierw sprawdzilam date Twojego wpisu czy to przypadkiem nie jest April 1, potem bawilam sie spogladajac na to zdjecie i zastanawiajac co chcialabym tam zobaczyc. Oczywiscie, ze psa poniewaz lubie psy. Szukalam jeszcze formy kwiatow, ale jakos nie dopatrzylam sie. Czulam, ze "uknules spisek", ale zabawa byla dobra, dzieki. Pozdrawiam i zycze Wesolych Swiat.

    OdpowiedzUsuń
  2. :D Dobre. Gratulacje dla Zwycięzcy! Zdrowych, pogodnych Świąt!
    Ozdr

    OdpowiedzUsuń
  3. Zagadka była trochę typu Bilba "Co ja mam w kieszeni?"... No tak, zobaczyłem falująca wodę zamiast piachu. Wiec pewnie to pofalowanie, powstało z wiatru. Ale pytanie brzmiało: "gdy fale zaczną się ruszać napisz, jaki ukryty obraz zobaczyłeś?" więc wg mnie prawidłową odpowiedzią były właśnie ukryte obrazy, a nie to co widać na pierwszy rzut oka.. Cytuje siebie z dyskutowalni na FP z dnia 02.04:..."A kto powiedział, że ja zgaduję. Pytanie jest co zobaczyłeś. I ja to właśnie zobaczyłem i basta! Nagroda moja i każdego co zobaczył obraz w falach" No i co kolega na to? ;-))
    Na plener 1000 km, to lekkie szaleństwo. Kolega niech coś bliżej wymyśli ;-)

    Witek M

    OdpowiedzUsuń
  4. Witku! Nawet dla Ciebie nie da się Bałtyku bliżej Sanoka przenieść :) Ale wierzę, że niedługo nasze grogi się faktycznie skrzyżują na jakimś plenerze :) Oczywiście masz u mnie nagrodę! :DDD

    OdpowiedzUsuń
  5. Witek - ja myślę, że skrzyżowane GROGI, są bardzo obiecujące :DDDDDDDDDD Na najbliższym plenerze zatem, upomnij się o grog :DDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  6. Eee, to grzaniec jest jakiś. Jeśli mam wybierać, to wole skrzyżować z Wami jakiś inny trunek...Tylko no właśnie, gdzie i kiedy? Radosnych Świąt!

    Witek M

    OdpowiedzUsuń